HISTORIA KOŚCIOŁA
Fundatorką kościoła św. Trójcy “w lesie” była Amelia z Siemieńskich
Stadnicka, żona Aleksandra Stadnickiego, która wypełniła w ten sposób
ostatnią wolę męża. Była ponoć bardzo pobożną kobietą i miała pieszo i
boso chodzić do obrazu Matki Bożej W Chłopicach. Zmarła W Kosienicach w
1893 r. mając 93 lata. Budowę kościoła rozpoczęto 29 XI 1853 r.,
zakończono W 1865 r., a konsekracji 5 VI 1866 r. dokonał bp Antoni Józef
Manastyrski. Obok kościoła wybudowana była organistówka (zniszczona w
czasie I wojny światowej).
Fundatorka planowała przeniesienie tam plebanii, ale nie zgodził się na
to ówczesny proboszcz ks. Aleksander Bylina. Miał być także wybudowany
klasztor redemptorystów. Projektantem kościoła był krakowianin Adolf
Kuhn. Prace budowlane wykonane były pod kierunkiem Preiznera. Cegłę na
budowę wypalano poniżej kościoła, w specjalnie założonej cegielni.
Jeszcze do dzisiaj istnieje tam spora skarpa. Prace stolarskie wykonał
Osiński. Figurę Chrystusa na krzyżu znajdującą się w wielkim ołtarzu
wykonał Filippi z Krakowa, natomiast wszelkie sprzęty i ornamenty w
drewnie dębowym, skromne złocenia wykonali bracia Majerscy według
pomysłu A. Kuhna. Boczne ołtarze malowane zostały przez A. Raczyńskiego
ze Lwowa, a malowidła na ścianach przez Niedźwiedzkiego z Krakowa. W
całości koszt budowy, który wyniósł 100 000 zł poniosła fundatorka. Na
pamiątkę konsekracji kościoła rozdawano medale z wizerunkiem
Najświętszej Panny po jednej stronie, a kościoła po drugiej stronie.
Kościół uchodził wtedy za jeden z najpiękniejszych w okolicy, a
przynajmniej w dekanacie pruchnickim. Pierwotny wygląd kościoła podajemy
za opisem konsekracji. Kościół murowany, jednonawowy, z wysoką murowaną
wieżą, która ozdobiona była figurami czterech ewangelistów. Na frontonie
kościoła znajdują się herby rodowe Stadnickich, a poniżej nad wejściem
do kościoła we wnęce, figura Matki Bożej Niepokalanej. Obecnie Wierna
kopia wykonana przez Tadeusza Dratwę znajduje się przy kościele
parafialnym. W południowej części z prawej strony znajdował się
skarbiec, a z lewej zakrystia. Od drogi kościół otoczony był żywopłotem,
a na rogach rosły modrzewie i świerki. Na bezleśnym wzniesieniu, ze
strzelistą wieżą kościół musiał wyglądać niezmiernie okazale. Na
ścianach w nawie głównej znajdowały się freski przedstawiające portrety
hrabiowskie, a nad prezbiterium, zachowane do dzisiaj, malowidło
przedstawiające gwieździste niebo. Po lewej stronie ołtarza głównego
przed prezbiterium znajduje się ołtarz z obrazem Matki Bożej Królowej,
który został namalowany przez Raczyńskiego. Po prawej zaś stronie ołtarz
z obrazem św. Aleksandra, patrona męża fundatorki. Ołtarz główny
wykonany został w drewnie dębowym z krzyżem (figura na krzyżu złocona).
Po obydwu stronach krzyża znajdują się cztery postacie aniołów z
atrybutami męki pańskiej. Po prawej stronie mieści się
kamienno-marmurowy pomnik alegoryczny przedstawiający płaczącą, klęczącą
niewiastę. Na marmurowej tablicy jest napis: Pamięci nigdy nie wygasłej
cnót i zasług najdroższego męża Hrabiego Aleksandra ze Żmigroda
Stadnickiego, zmarłego W dniu 29 listopada 1853, poświęca żona w żalu
pogrążana, aby ten pomnik na wieczne czasy przechowywał pamięć
najczulszej żony, która po stracie męża już na tej ziemi nic ukochać nie
mogła. Cokół ogrodzony jest oryginalnym metalowym płotkiem. Nad
wejściem znajdował się pięknie rzeźbiony chór, na którym umieszczone
były zabytkowe organy pochodzące z Lubaczowa. W listopadzie 1914 r.
kościół został przez wojska austriackie poważnie uszkodzony i stracił
swój pierwotny wygląd. Zniszczeniu uległa wieża wraz z sklepieniem i
dzwonami, dach, chór i organy oraz loże kolatorskie, skarbiec oraz
stylowe drzwi główne. Ocalał natomiast ołtarz główny wraz z malowidłami i
ołtarze boczne. Projekt odbudowy kościoła wykonał Kazimierz Maria
Osiński, znany architekt przemyski. W 1931 r. kościół nakryto nową
blachą, a w miejsce murowanej wieży postawiono małą drewnianą wieżyczkę,
którą wybudował P. Piejko z Kosienic. Wykonano chór, balaski i ambonę
oraz drewniane sklepienie nad nawą główną. W takim stanie kościół
zachowany jest do dzisiaj. Z tyłu kościoła znajdują się krypty grobowe
rodziny Stadnickich i Dembowskich. Nad wejściem figuruje napis: O Boże
spraw to aby przez pokorne modły Kościoła Twego dostaliby przebaczenie,
którego zawsze pragnęli. Wewnątrz jest siedem dobrze zachowanych krypt.
Obecnie kościół po kolejnym remoncie w 1992 r. jest prawie nieużywany.
Msza święta odprawiana jest w każdą pierwszą niedzielę miesiąca.